Tuesday 16 November 2010

Tak to robimy na UKRAINIE.

Rom to mój internetowy znajomy z Odessy. Korespondujemy od czasu do czasu i każdy z nas przygląda się temu, co się dzieje w HC w sąsiednim kraju. Gość wydaje się być bardzo zajarany faktem, że ktoś zza miedzy interesuje się sceną na Ukrainie, tym samym on sam stara się coś tam ogarnąć ku rozwojowi lokalnego HC. Ma zesół, rusza z wytwórnią, jara się kapelami z Reper Rec i chodzi na siłke – tak po krótce. Rozjebały mnie doszczętnie klipy z ich koncertów i szaleństwo na nich, ale jak sam Rom stwierdza, wsparcie dla lokalnych kapel jest czymś naturalnym wobec braku gigów granych przez kapele z Zachodu. Zarówno sytuacja ekonomiczna, polityczna jak i geograficzne położenie Ukrainy, skutecznie zniechęcają zachód do grania tam koncertów. Ekipa robi sobie więc swoja własną „amerykę” i na ich miejscu jarałbym się tym na maksa, bo te czasy kiedyś się skończą, a napływ cienizny z jakiejś Ameryki Płd, Niemiec czy nawet od nas skutecznie zepsuje scenę jak to się dzieje od lat w zachodniej Europie. Sprawdźcie koniecznie zespół Roma – Leviathan - www.myspace.com/lvthnhc . Poniżej krótki opis tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Piona Rom!



Jak już kiedyś wspominałem, nasza scena jest nieduża i bardzo młoda. Wszystko zaczęło się jakieś 7 lat temu…

W 1999 miałem swój pierwszy zespół i graliśmy jakieś kowery Madball czy SOIA, ale żadnych koncertów, jakiejkolwiek aktywności – byliśmy tylko głupimi dzieciakami, które jakimś cudem trafiły na pare HC kaset. Jakby to było wczoraj, pamiętam moje pierwsze taśmy - Obituary “world demise” oraz Madball “look my way”. Chwilę później pojawiły się pierwsze zespoły w Kijowie i zachodniej Ukrainie, ale brzmiały jak gówno i nawet nie chce mi się o nich przypominać. Po nich już wyrosły te zespoły, które moim zdaniem zapoczątkowały historię naszej sceny – w chwili obecnej i tych już nie ma. Były to: Feelings Betrayed, Humble Opinion, Pinkin Drink, Keep on Fighting, Bread’n’Battery, Later Declaration, Deviant, Across Your Face, Conclusion, Clearsight – szczególnie ten ostatni warto sprawdzić ( www.myspace.com/clearsight ).

Chwilę obecną i to co masz na tych klipach nazwałbym już nową erą – dużo nowych kapel i coraz więcej ludzi którym zależy na rozwoju sceny. Ponadto, scena rosyjska jest nam bardzo bliska i mamy tam masę znajomych. Dobre zespoły z Rosji, znajdziesz w naszych friendsach na MS. Poniżej linki do ukraińskich kapel wartych sprawdzenia.

Od nas z Odessy:

http://www.myspace.com/aspirexxx
http://www.myspace.com/stillxhc
http://www.myspace.com/gorgonahate
http://www.myspace.com/reflectionxxx
http://www.myspace.com/reasonrecordshc

Plus pare z Kijowa:

http://www.myspace.com/timeofdefeats
http://www.myspace.com/bluesbreakerbums (their 7’’ will be first Juggernaut release, the second should be Power Play demo, they will go to studio next week)
http://www.myspace.com/woundeadoralive


Tuesday 7 September 2010

VINNY PAZ i TERROR kolaboracji ciag dalszy...

Chyba najbardziej niedoceniona w dorobku Terror EP - Rhythm Amongst The Chaos, to dla mnie najlepsza rzecz jaka Vogel i band nagrali dotychczas. Nie bede sie rozwodzil tu nad tym dlaczego nie osralem sie przy sluchaniu najnowszej ich produkcji bo nie ma sensu. Po moim zdaniem nienajlepszym Always the Hard Way, ktorego promocja chyba tez jakos wtedy kulala, bo plyta przeszla bez echa gdy wyszla, RATC poprostu rozwalila mi lep i jest dla mnie w scislym top5 HC siedmiocalowek. Po pierwsze, znow konkretnie zajaralem sie Terror bo od dojebanych dema i LOTL, przez kolejne dwie produkcje entuzjazm znacznie mi oslabl. Po drugie, plytka ma super artwork i jest genialnie wydana - gatefold EP, ktory wypuscil, jako chyba jedna z pierwszych tak duzych marek jak Terror, Reaper Rec. prezentuje sie rewelacyjnie. Po trzecie jedyne foto w tej wkladce zostalo zrobione w Luton, gdzie mieszkalem 4 lata podczas pobytu w UK, a by zrywac parkiet w moshu w tamtejszym Student Union poszedlem ze spora goraczka, dostając zajebisty koncert w malym klubie (w tamtym czasie zwlaszcza w UK, Terror zwykl grac glownie spore koncerty). No i na koniec - jako bonus do wersji CD, dolaczony jest zagrany rownie zajebiscie co w oryginalnym wykonaniu kower Breakdown - Kickback czyli plyta osiaga przez to chyba 200% HC w HC. Czemu w tytule jest Vinny Paz? Otoz przed ww kowerem Breakdown, zapowiada go wlasnie ten swir, ktorego Jedi Mind Tricks to jeden z najlepszych rapow na planecie.

Tak tez na najnowszej produkcji Paza mozna zauwazyc obecnosc Vogela i jak ktos jest bystry i przeglada czasem rapowe teledyski, znajdzie Scotta V. na najnowszym klipie, ktory promuje solowy album Paza "Season of the Assassin" - bardzo dobra plyta. Klip jest taki sobie, bo nie kumam tych vintage klimatow - lepiej jakby zostaly same zdjecia JMT sprzed lat i epizod z Vogelem jako weteranem wojennym. Przez chwile zastanawialem sie czemu akurat Vogel gra w tym klipie, ale jak tak zobaczylem mordy kolorowych ziomków Paza, to kto bardziej pasowalby do roli amerykanskiego marine niz wlasnie mr. Maximum Output ze swoim 100% Amerykanskim ryjem? - Nikt.


Klip ponizej, a wy kupcie ostatnie produkcje zarówno Terror jak i Vinnego P, bo to solidne materiały.


Thursday 20 May 2010

This Is BOSTON. This is Blood For Blood

Jechalem wczoraj do Wroclawia, cala droge sluchajac Livin In Exile. Bez bicia przyznam, ze nie odswiezalem sobie B4B juz z pol roku i tak smiesznym zbiegiem okolicznosci (chuj tam zaden zbieg w sumie, bo B4B ogladac sie powinno na YT przynajmniej raz na tydzien hehe), jak wszedlem do brata do pokoju, ten odpalil mi wyslany mu przez Kotka link...



Niestety, nie jest to gig B4B, a jedynie Rob i Buddha goscinnie odspiewujacy kilka kawalkow B4B podczas setu Death Before Dishonor, o ktorym to wyjatkowych dla Bostonu (wideo jest akurat z Brockton, ale to mysle jedna scena) okolicznosciach wspominali chlopcy z DBD w wywiadzie dla Glosu Penery. Warto zwrocic uwagę na obecne na singalongach persony z Bostonu, a wsrod nich geby znajome z Boston Beatdown, czy tlukacego ludzi po gebach swira - Colina (COA). Cos co wydawalo mi sie charakterystyczne dla chyba juz wymarlej polskiej sceny "morswin HC' (od czasu gigu wlasnie B4B w kato, nie jestem w stanie przypomniec sobie kolejnych tak wielkich pospolitych ruszen Polskich morswinow) czyli klasyczne 'shirts off' w pelnej okazalosci. Chcialoby sie tam byc...

Calosc zamieszczona na profilu B-Rolla, ktory niegdys nie mial oporow zamienic Have Heart na DBD, co o czym sam wspominal nie bylo na reke czesci jego znajomych - JEBAC PODZIALY. Polecam inne videa, ktore tam zamieszczal, bo sporo fajnych i troche zabawnych sie znajdzie.

Wciaz w nadziei, ze zobacze jeszcze raz B4B na zywo.

And I don't want your love.
And I don't need your respect.
I just can't hate enough but I got no tears or regrets.

I ain't like you
I will never live like you and you will never walk the path I do.
I will never be like you and I'll never be a part of your society of lies and fools.
I will never live like you.
I will never walk the path you do.
I am your wasted youth so...
Fuck you and society too 'cause my kind just ain't like you.


Friday 12 March 2010

No brightness. Just our decay.

Dobra. Wlasnie w Lodzi gral TERROR, a kazdy dzieciak wie, ze Terror to przede wszystkim Scott V. aka 'maximum output' aka 'more stagedives' aka 'hardcore celebration'. Bez tego goscia, hardcore bylby z cala pewnoscia ubozszy i choc moze nowe kawalki jego kapeli nie robia mnie tak jak te pierwsze, to dla samego kolesia i mozliwosci zobaczenia go na scenie, chcialbym byc na kazdym gigu Terror w okolicy. Niestety, nie jest to zapowiedz mojego wywiadu z Vogelem (ktory kiedys na pewno przeprowadze, o ile okolicznosci beda sprzyjac, bo Scott to nic innego jak uosobienie hardcorea, a moje ziny sa nie o czym innym jak o HC hehe).

Ale do rzeczy - kazdy juz chyba dzieciak niezaleznie czy jest w HC od roku czy od lat 10 dobrze wie co to jest TERROR; dalej, domniewam, ze wiekszosc dzieciakow zna dokonania innej kapeli Scott'a, jaka bylo BURIED ALIVE. Ale podobnie jak odkad pamietam, sluchalem obu powyzszych, to dopiero pare lat temu natknalem sie na DESPAIR... Od czasu do czasu lubię sobie posluchac ich plyt, ale po ostatniej rozmowie z ziomkiem, pierwszy raz z ciekawosci wklikalem nazwe tej grupy w nasz kochany YT. To co znalazlem ponizej - dla tych, ktorzy widzac Terror w akcji, mysleli, ze Vogel urodził sie juz taki gruby i brzydki (w przeciwienstwie do was, moja platonicznie zakochana w tym kolesiu dziewczyna, zyje wlasnie starymi videosami, majac zludzenie, ze jej ciacho dalej tak wyglada i ma sile sie tyle ruszac hehe), moze to byc male zaskoczenie...



I jeszcze jedno pytanie do Vogela odnosnie DESPAIR, zadane przez stale przeze mnie polecanego zina/bloga o nazwie LIFERS:

Who formed Despair? Who was writing the music? How was the collaboration with Initial Records? How were Trustkill Records back then? What happened with the band after that Hatebreed tour?

Despair was the result of a bunch of Buffalo bands ending. All Hardcore kids started it. Band was fun, we got to play a lot and tour and go to Europe. Initial were great, for real. Trustkill was cool but in Europe, he told me I had to pay him for two tour shirts. Wack. I said no more records with you kid, but I guess I never learned my lesson. After the Hatebreed tour we went to Europe, came home and then bass player quit. We called it a day.




"Born into a world consumed by despair. Lash out to mask your fears. Conquer all with kill as your aim. Beat down on the frail and feel no shame. Now I'm drowning everyday with the weight of the world pouring down on me..."

Wednesday 10 February 2010

RATEL RECORDS

Ratel Records to kolejna inicjatywa Ratel Crew, które od swego powstania zrzesza przyjaciół i ludzi bezgranicznie oddanych idei Hardcore. Tak jak inne nasze działania typu pisanie zinów, sporadycznie robienie gigów i zajmowanie się grafiką, Ratel Records powstało z ciągłej potrzeby wspierania polskiej sceny. Jako crew czujemy się spadkobiercami U2KC, które swą działalnością w latach 90’ przecierało szlaki raczkującej penerskiej scenie w Polsce. Wytwórnia jest naszym dobrem wspólnym, mimo to jednak, jej głównym bossem i pomysłodawcą jest Kocur RTL. Będziemy się starali wydawać coraz to lepsze kapele, które będzie łączyło to że są w 100% HC. Tak jak w przypadku naszej załogi, będziemy lansować ideę Unity. Nie interesują nas podziały na sxe, pijących, wegetarian, mięsożerców, skinheadów, punków, czy dresiarzy. W Ratel Crew są oni wszyscy. To crew od początku miało być czymś więcej niż tylko napisem na koszulce. Widzimy się na gigach!
RTL Reprezentant


Już niedługo RATEL Records debiutuje długo oczekiwanym (przez coniektórych rzecz jasna) pełnym wydawnictwem zespołu Bloodstained pt. SALIGIA. Płyta będzie zawierała 9 tracków i dostępna będzie w wersji digipack. Niebawem wrzucimy na nasz myspace jakiś kawałek z niej, tymczasem odsyłam do ‘Wrath Innate’ na MS zespołu. Na dniach pojawi się opcja zamówienia CD oraz opcja package-deal z koszulką i plakatem.

Materiał SALIGIA został zmiksowany i zmasterowany przez chłopaków z belgijskiego NASTY, którego śpiewak także zaprezentował się wokalnie na tej płycie. SALIGIA powstawała długo, ale gwarantuje porządne pierdolniecie dla wszystkich fanów KICKBACK, ARKANGEL, CRAWLSPACE czy wspomnianego już NASTY. Muzyka jest na pewno inna niż na dotychczasowych nagraniach Bloodstained i śmiem twierdzić, że nikt tak obecnie nie gra.

Oficjalna premiera albumu Bloodstained odbędzie się w Poznaniu na ich gigu z Length of Time (21-III-2010), na który w imieniu Pitola jak i zespołu serdecznie zapraszamy.

Co do samego RATEL Rec., to możecie spodziewać się kolejnych wydawnictw dobrych HC zespołów, aczkolwiek w umiarkowanej częstotliwości, gdyż postawimy na jakość, nie na ilość.

kontakt: ratelrecords[malpa]gmail.com


JEŚLI JESZCZE TEGO NIE ZROBILEŚ SPRAWDŹ/DODAJ NAS NA MS:

http://www.myspace.com/ratelrecords
http://www.myspace.com/ratelrecords
http://www.myspace.com/ratelrecords

http://www.myspace.com/bloodstainedh8
http://www.myspace.com/bloodstainedh8
http://www.myspace.com/bloodstainedh8