Saturday 30 May 2009

UK HC update no 1


Jako ze scena w UK to nie tylko the almighty Knuckledust (zdecydowanie best band z wysp i chuj), czy dobrze w Polsce znane Dirty Money czy Deal With It, mysle ze warto obczaic kilka mlodych bandow, ktore zdecydowanie zasluguja na uwage.

Ostatnio w Nottingham widzialem po raz kolejny Cold Snap z Brighton i trzeba powiedziec, ze malolaty nie biora jencow. Wypas wystep i swietne przyjecie publiki czyli doskonaly przykald supportu dla rodzimych zespolow, co nieczesto zdarza sie w PL, gdzie band jak chujowo by nie gral a jest z U ES end EJ i juz dzieciaki dra gacie hehe. 10" pt. Glacies Incarnate do dobry walec, a do tego jest tam cover legendarnego Wrecking Crew, kojarzony nietety chyba glownie z produkcja Boston Beatdown. Na ms kapeli od jakiegos czasu wisi juz kapitalny Peacemaker, z ktorym chlopaki nie wiedza jeszcze co zrobia, jak ich pytalem gdzie to bedzie...


http://www.myspace.com/coldsnaphc

Kolejny dobry band to Ironclad, ktorego ep pare dni temu przyniosl listonosz. Swietna muza ispirowana Holding On/Right Brigade/Wrong Side czy IME. Mocno i z pazurem - produkcja wydaje sie odziwo swieza, ale moze dlatego ze ostatnio minela moda na takie granie i nie jestem takim czym zasypywany przez amerykanow, niemcow czy portugalczykow hehe. Polecam


http://www.myspace.com/ironcladhc

COLD SNAP Z NOTTS - HARDCORE



Tuesday 26 May 2009

"Thank you and I love you..."


Wlasnie wrocilem z lotniska po odprowadzeniu OG Osla, ktory dal UK druga szanse, ale ta suka nie sprostala jego oczekiwaniom hehe. Pierwsza rzecza jaka zrobilem byl telefon go Polski w sprawie oczywistej - dzis jest dzien Mamy i najlepsze zyczenia dla Rodzicielki to sprawa honoru.

Ostatnie dni uplynely takoz pod znakiem kawalka pt. Mother autorstwa dumy PAHC i BFL crew - Krutch. Nigdy nie wnikalem w jego liryki za bardzo, ale mimo ze troche smutkiem zalatuja, muzycznie ten utwor to imo jeden z najlepszych kawalkow w HC ever. Jakby sie zastanowic, to troche jak Nirvana w miksie z Popkiem hehe
utwor do zassania TU -
http://www.mediafire.com/?sharekey=8365bbdf774dcce108f8df73f2072ed6e04e75f6e8ebb871

O samym Krutch, to od poznania kapeli do zajarania sie nia troche mnie minelo, ale na szczescie Pan Michal z Bydgoszczy byl kiedys na miejscu i poraczyl paroma linkami hehe. Tetraz te ciezko dostepne juz kompakty kompletuje sobie pladrujac co jakis czas ebay.



Z ciekawszych rzeczy nt. Krutch to to, ze goscie tworzacy go udzielaja sie/udzilali w praktycznie kazdej ciezej grajacej kapeli z Pensylwanii w ostatnich 10 latach - m.in. zajebistych Wisdom in Chains, Boxcutter, NWR, Mushmouth/Out to Win, Strength for a Reason, a takze w Comin Correct. W necie mozna jeszcze znalesc pare wywiadow z Richiem Krutch, znanym obecnie z gry w WIC. Pozwolilem sobie przerzucic tu pare pytan i odpowiedzi, jakie gosc na nie dal...

pahxc: WHOS'S IN KRUTCH

Krutch is: me (Richie) on the guitar, Father Karl on vocals, Simon Smooth on bass, Battle on skins, Chris the brain on guitar, Big Poppa Joe vocals & various other shit...

pahxc: HOW MANY PEOPLE DID WE HAVE TO BEAT UP TO BE LABELED A TOUGH GUY BAND?

Good question, we became a "Tough Guy" band in 96', before that we where only in a triple A tough guy league....But in 96 we beat up the required amount to turn "PRO Tough Guy band"...I believe the number was 666..We are very very proud of our "TOUGH GUY BAND" Status, originally we where going to be a "Youth Crew" band, but we where not skinny enough..then we decided to try "Emo", but noone in the band wore glasses, plus sweaters make me itch..The whole Vegan thing woulda been great for us, except for the fact that we love to torture animals and stuff, so eventually we tried this "Tough Guy" style out, and it's workin' out O.K.

pahxc: KRUTCH HAS BEEN A BIG PART OF PAHC, HOW WOULD YOU DESCRIBE THE SCENE NOW COMPARED TO WHEN YOU FIRST STARTED?

Geez, when we first started off, there was nothing that we knew of going on, i mean the only shows in PA. that we where aware of where in Allentown, Pa. at a Club called O.J.'s and another place called "The Airport Music Hall", also Reading Pa. was having shows, but we never went to those...that place (airport) is now infamous, mad amounts of white power professional wrestling looking types of skinheads would be there at any givin time. VERY very violent, always riots..But they had the best shows...Only bands from Pa. I remember hearing about back then was "S*W*A*T" (exmushmouth guys) and "No Ones Hero" that was like 87/91 maybe, I'm not sure, but we recorded first in 89, just for ourselves, we really had no where to put this demo, we played like a dozen shows from 90/93 then we tried to get serious, at that time we started hitting shows in Scranton Wilkes Barre and also booking our own in Stroudsburg..About 95/97 I think the PAHC was greeat, always good bands passing through, lotta clubs having shows, kids doing 'zines and shows, good bands. We got to play out all the time, never had trouble finding shows...A real family vibe was in the air back then...Now a few years later...99/2000..Aww, it's O.K., PAHC gotta get hyped again...So comparing it to when we first began to now. i would have to use three stages at first...Crappy...Then DOPE...Now O.K....

pahxc: WHAT IS KRUTCHS DEFINITION OF HARDCORE?

Hmm, well you gotta look out for all the bands, be cool with everyone, you can't take shit off people though, thats not hardcore, if someone talks trash, you knock their teeth out, but don't start no beef..Just look out, be cool..Stay underground, it's not what you play, it's what you say. it's not about old school...it's about the scene..

IS ANYONE IN KRUTCH SxE?

Well I wouldn't say SxE, for example, I am "Drug Free" I always have been. Before I ever heard of harcore I was like this. being like this shows my family and friends a sort of respect, I don't drink, I don't use drugs, I have no excuses, If I steal from you, hit you, whatever, I can't say the next day "Sorry Bro, I was drunk". I gotta be like "Yea I did it, I was wrong, I have no excuse". If someone is stuck, i give them someone they can count on and trust 24 hours a day each and everyday. To me thats what being drug free is about, all this str8 edge bizness is kinda silly, when you look back at almost each and every SxE band from the past, and you hear the stories about how they fell off and sold out, well thats some sad stuff. I'm like this for life, if you are not, I'll kick your ass. No just kiddin, if you aren't no big deal, but I am. None of us call ourselves "SxE", but we all try to live healthy lives. Most of the people i deal with are not SxE, and thats fine with me, i like individuals.Is Krutch a SxE band?

I am, our bass player is, almost all of us are, but we are not a sXe band, we are a hardcore band. Forget this Krishna/SxE/EMO/And vegan stuff, we need less of that and more HARDCORE bands.

YOU GUYS TALK ABOUT UNITY, BUT THE NAME OF YOUR FIRST DEMO IS "STAND STRONG, STAND ALONE" DOESN'T THAT GO AGAINST UNITY?

Good question, When we say "Stand Strong Stand Alone" we are talking about hardcore music and it's relationships with other scene, not us within HC. I don't think for example that All Out War should be doing a show with Wu Tang Clan. There are plenty of hardcore bands have have unique sounds from one another, HC is different then punk rock in the sense that you can have a band like Merauder to Warzone to Damnation AD, none of them sound the same, but they are all hardcore bands, i talk about unity within the scene, "STand Strong Stand Alone" is about our scene staying seperate.


KRUTCH IS LABELED AS A "TOUGH GUY" BAND, ANY TRUTH TO THAT?

Most certainly.

ARE YOU SERIOUS? SO YOU GUYS BEAT PEOPLE UP?

No I'm not serious you retard, we don't cause trouble, but bleev me, we aren't about to take any crap from some herb kid that doesn't know us, but wants to put us down, I can't help that people call us tough guys, but there is nothing we can do about that. If defending your name is considered being a "tough guy" then we are.

wiecej - http://cartelrecs.cjb.net//krutch/krutch-interviews.htm


A teraz o ile jescze nie zrobiliscie tego albo nie daj bog zapomnieliscie, idzcie zlozyc Mamie zyczenia, bo jest ona tylko jedna, a chocbyscie nie mieli jakkolwiek zajebistych lasek/chlopakow czy tez jak bardzo diehard hc crew, NIKT nie bedzie was kochal tak jak Ona :).


Friday 22 May 2009

You saved my life once again...


...paradoksalnie, kapele spod znaku 'wasted-white-trash-no tomorrow-hc' potrafia dac w zyciu kopa niekiedy wiekszego niz te wszystkie posi bandy razem wziete i jak smiesznie to nie zabrzmi, takie b4b na przyklad zawsze potrafilo mnie zmotywowac do dostrzegania pozytywow na przekor oczywiscie ich negatywnym tekstom hehe...

Death Threat z kolei to kolejna kapela wobec ktorej nie potrafie byc krytyczny, a do ktorej muzy micha cieszy sie sama. Choc gdy kiedys uwielbialem szczegolnie Last Dayz, to na chwile obecna nie potrafilbym w ich dyskografii wskazac jednoznacznego faworyta. Nowy walek, ktory dzis zawisl na reaper rec. rozpierdolil mi troche lep i slucham go na okretke. Epka slaba byc nie moze, a gigach po europie bedzie tak niezle pogo, ze nawet matol z apatii na jarocinie takiego nie widzial hehe.


http://www.myspace.com/reaperrecordsusa
http://www.myspace.com/reaperrecordsusa
http://www.myspace.com/reaperrecordsusa

Tuesday 21 April 2009

WEST COAST HC czyli wpis o wszystkim i o niczym...


Dzis przyszla mi mala paczka z kilkoma epkami, zdecydowanie zdominowana przez inicjatywy z tak zwanego West Coast, z ktorego muzyki hardcore pochodzacej, znam jednego warszawskiego diehard fana hehe. Co by nie bylo, szczegolnie na przelomie wiekow, pare konkretnych kapelek z okolic LA sie wylonilo, choc ich inicjtorami byly zazwyczaj te same osoby...


Nie bede ukrywal, ze z najwieksza ciekawoscia czekalem wlasnie na skladak z kilkoma kapelami zachodniego wybrzeza z nowym utworem Piece by Piece na czele, a reszte wzialem coby na przesylce nie tracic zbytnio hehe (z reszta kolejny skladak w tej paczce, czyli Mercy for None z Reaper recs. okazal sie sporym rozczarowaniem imo)...
Co do kompilacji zwanej Greetings From Paradise, to jak w dobie HC-internetautow mozna bylo nie zamiescic do niej opcji downloadu? Kurwa, toz to zbrodnia, bo w takowym przypadku taki pierwszy lepszy lamerski HC collector jak ja, bedzie musial sobie troche poczekac, az dane mu bedzie sie tej produkcji przysluchac (tym samym, prenumerata GP za free, temu, kto mi podesle link do sciagniecia hehe). Heh, zeby nie bylo, to wystarczy mi sie na teraz pojarac jeszcze przez jakis czas chocby walkiem wspomnianego PbP, do ktorego klip wisi na necie juz od jakiegos czasu i niby ma zapowiadac nowy material Nicka i spolki. Poczekamy, zaobczymy, ale 'All my life... ' to zdecydowanie jeden z tych kawalkow, do ktorych ma sie ochote moszowac w pokoju albo kopnac psa hehe. Utwory Violation, ktore to zabilo swoja debiutacka epka i troche spuscilo z tonu na LP; przezabawnego Wigs Beer Sports, tworzonego m.in przez Nicka i Martina oraz rowniez innego projektu 'po ziomalsku' czyli LION CREW, ktorego to demo katowalem dlugo jak tylko wyszlo, musza poczekac na agramofon lub mp3 hehe...

Jak to tylko wypali, to czuje że Piece by Piece solidnie zajebie tego po uszach tym nowym materialem. Tymczasem klip do promujacego go utworu, zamieszczonego na tej skladance:




A lesson in life, noone controls what we do. They think they know the truth but they have no clue. I wanna to live where there's noone to teach us what I don't wanna learn and we have a choice -All my life people tell me what to do, but I don't wanna do what they want me to do. All my life people tell me what to say, but I don't wanna say what they want me to say - A decision to change the way we think. I think we know what's right so let's make it right. Let's make it right. The way the things look youd think the world's gone mad, because noone's got a voice and think
they have no choice. I'm sick and tired of just thinking alone 'cause we have a choice and there's more than one voice - All my life people tel; me what to do, but I don't wanna do what they want me to do. All my life people tell me what to say, but I don't wanna say what they want me to say.

dawno nie zajaralem sie jakims tekstem tak jak tym - dzieki O. za odswiezenie niedawno hehe

HARDCORE LIVES!

Monday 6 April 2009

RTL KING adam malik PRD vetarian SXE true hc na zawsze NO SELL OUT slip for life FUCK THE SYSTEM Oi!


Na tylko 2ch gigach PRD w Katowicach i Wawie ozenilem bez wiekszego wysilku 50 kopii mojego nowego pisanego projektu, a biorac pod uwage, ze sporo ludzi dalo mi wiecej niz 3zl - jakis kon z tary bedzie mogl sie niezle nawpierdalac jednego dnia hehe, bo lacznie to ze 120zl moge przelac na schronisko. Dzieki! Owego zina zrobie malutki dodruk, bo pare osob wciaz pyta o niego, a tylko kilka kopii mi zostalo u brata.

Ogarnalem sie juz z palcem i mam nowy gips na lapie, a ten ktory przetrwal oba koncerty, na ktorych moglem dac z siebie zaledwie 10%, wzbudzil dzis niemale zainteresowanie brytyjskiej slozby zdrowia - "who's done the cast? why is it broken?" hehe. Zaraz zabieram sie za 'jaranie sie' plytami i zinami zakupionymi w PL. 'LIFERS' - tosz to kurwa amerykanski Glos Penery, z pytaniami do kapel w stylu "jaka byla twoja najlepsza zadyma na HC gigu?" ahaha...

Reasumujac, 3-dniowy wyjazd do Polski na koncery PRD dal mi po raz kolejny argument na to, dlaczego warto jest być czescia HC spolecznosci . Bez pierdolenia o lzach szczescia na Bane hehe - WSZYSTKO podczas tych paru dni bylo zajebiste. Dzieki dla wszystkich, z ktorymi dzielilem te chwile.



RTL KING adam malik PRD vetarian SXE true hc na zawsze NO SELL OUT slip for life FUCK THE SYSTEM dziki the juggernaut TCOB Oi!

Tuesday 31 March 2009

HC SXE zine


elo
Napisalem malego zine'a, ktorego bedzie mozna nabyc na gigach PRD w katowicach i wawie odpowiedznio 4 i 5 kwietnia. W srodku kolumny i wywiady z Robertem Bienkiem (Stop Look & Listen zine/Cries of Tormented i pare innych projektow) oraz Patem Flynn'em z Have Heart.
Zine jest jednorazowa inicjatywa i wiecej numerow nie bedzie - po prostu nie mialem pomyslow i mozliwosci wywiadow do FOAH i Glosu Penery, a wciaz chcialem sobie cos popisac. Pisemko mialo byc w sumie za darmo, ale doszedlem do wniosku, ze bedzie kasowane za 'co laska', a calosc tego siana pojdzie na schroniskola koni i fundacje TARA - http://www.ligon.chorzow.pl/tara/ . Takze nie szczedzic grosza, mimo ze jakosc zina moze byc jak zwykle dla niektorych watpliwie dobra hehe.

kontakt: fishonahook@googlemail.com

Na gigach szukajcie, a znajdziecie.

Friday 20 February 2009

off topic


"... I truly believe that the most important aspects to being human and being alive is to try and understand how you connect to the universe and that your true nature is not just material elements that make up your body. It's certainly not something that can be written about; but most come from deep within yourself and once you've glimpsed this, nothing else can affect you. The greates accomplishments of wordly people mean nothing once you have seen life beyond good and evil. I have stopped ignoring who I am and have focused on balancing the spirit and the flesh and trying to learn from every experience without being materialistic or judgmental. I don't understand when people shut something out before trying to experience it or understand it, the world and the universe are an absolutely magical, mind warping set up! Stop and think about it once in a while, you're spinning in space on a globe heated by a giant burning star, which in the universe represents a spec of sand! Forget about your Big Mac or Coke for just a minute; and look up the night sky and try to feel a part of it."

Nie wiem skad dokladnie autor jednego z najlepszych zinow ever (stop look and listen) zaporzyczyl sobie powyzsza wypowiedz Keitha z almighty Cause for Alarm, ale raz na jakis czas wracam do tego czasopisma, by odswiezyc sobie wlasnie te kilka linijek. Linijek na tyle mocnych i motywujacych do refleksji, by wyjsc wieczorem z domu i zrobic sobie krotka przerwe w szarej codziennosci. Polozyc sie w parku na trawie w podczas polgodzinnej przebiezki i... no wlasnie, poczuc sie czescia tego wszystkiego...

Monday 9 February 2009

COURAGE! STRENGTH! PRIDE!

Jeszcze z miesiac temu jaralismy sie z Osiolkiem ich klipem, jak mi o nim przypomnial w swoim opisie na gg, a dzis czytam na forum, ze SUBZERO konczy po 20stu latach swoja dzialalnosc. Nigdy nie obsrywalem sie nad tym bandem i nawet kiedys sprzedalem Happiness without peace za jakies grosze, bo srednio mi to wtedy siedzialo, ale kurwa, za ten jeden kawalek i klip do niego, goscie powinni dostac HC Oskara.



Tym bardziej szkoda, ze nigdy nie udalo mi sie ich zobaczyc na zywo, bo przy tym klasyku mozna pod scena zarowno zabijac jak i spokojnie umierac hehe.

SUBZERO 1989-2009 RIP

Sunday 8 February 2009

5455

Ostatnio odswiezylem se jedna z zajebistych zbojeckich kapel - HOODS z Sacramento. Nie bede czarowal, ze znam ich od zawsze, ale tak sie sklada, ze byla to jedna z najlepszych chord jakie poznalem we wczesnym okresie zajawki HC. Plyta Pray For Death trafila do mnie zaraz jakos po premierze w 2003 i pamietam jak dzis, ze sie niezle osralem. Tytul tego posta to byl zarazem tytul ulubionego kawalka, ktorego sluchalem wtedy na okretke. Jak smiesznie by to nie brzmialo, tekstow, ktore teraz uwazam za ZAJEBISTE, nie mialem prawa wtedy poznac, bo... nie bylo mnie stac na CD's i wtedy kupowalem tylko kasety, ktorych do dzis mam dosc sporo i sam nie wiem po chuj hehe. Pamietam gdy jak debil przygladalem sie tej plycie w sklepie z 'ostra' muzyka we Wroclawiu. Nawet obkminilem, ze moze se ja zajebie, bo mozna bylo przez krate ja przecisnac jak sprzedawca nie obczajal, ale dalem se spokoj w sumie...


Od niedawna wiem, ze Pray For Death ma absolutnie mistrzowska wkladke z tekstami - no po prostu esencja HC - taki klimat z przelomu 90's/00's, kiedy wszystkie tough bandy mialy no wlasnie taki design wkladek. 25 ta Life, Madball, Skarhead itp - na swoj sposob kicz jak sie na to teraz patrzy, bo ani taki old school klimat, ani takie ladne jak teraz sie robi tylko takie chuj wie co - z tymi fotkami ekipy na czele czy fotami dziar jeszcze hehe, ale kocham to!

Jak zajaralem sie Hoods po jednej plycie, tak kolejne produkcje calkowicie zignorowalem potem - przesluchalem The King is Dead z raz i chyba wolalem sie wtedy jarac Championem czy Justice jak ten mateks wyszedl. Niemniej, najlepsza HC niespodzianka byl wystep Hoods malym angielskim klubie jakos w 2005 jak przyjechalem do UK. Pojechalem pare kilometrow od domu na gig Death Before Dishonor jak jeszcze grywali male gigi w Europie dy nie bylo nimi takiej zajarki jeszcze. Patrze na drzwi klubu a tam dopisane markerem do plakatu 'Hoods added to your bill' - na bank nie TO Hoods - pomyslalem. Okazalo sie, ze to jednak oni i koncert ten byl chyba najlepszym na jakim bylem w UK. Latynoski wokalista przy okazji wystepu DBD na koniec dali z Pedro z Knuckledust taka lekcje moshu, ze az klepki lecialy, a ja sie malo sie nie osralem, bo takie reczy to widzialem tylko na videach z USA ahaha. Glupek ze mnie byl hehe...


Jak wspomnialem, nie sledzilem poczynan kapeli po 2003, ale jak teraz patrze na wideo zapowaiadajace nowy matex, to chyba sie troche pozmienialo tam hehe. Mike Hood, ktory tak czy owak robil dotychczas cala muze i teksty jest, widze, na wokalu, a Benito gdzies zniknal. Nie wiem czy mi sie nie pojebalo, ale wyglada, ze niezlych penersow zastapily w zespole jakies dzieciaki - jakas kosa tam byla miedzy nimi czy jaki chuj? Niemniej ten nowy kawalek pt "Betrayed" kopie po jajach calkiem niekiepsko.

Co Hoods ma a wlasciwie chyba mial, czego nie maja jego nasladowcy teraz? Mam wrazenie, ze Ci kolesie to nie byli jakcys pener wannabies i robienie niezlej chamowy nie przychodzilo im na sile hehe. No i teksty jak ten ponizej chwytaja mnie za serce hehe.

this tragedy fills in my mind - daughter of a whore - born from lust
i can see it in your eyes - throw it away - pushed to the side
a pipedream reality in my father's veins - i want to scream
you killed my dreams - when i look in the mirror - it's not you - it's me
so spread your legs and feel the disease - come and rape me
i'll pull you with me as i bleed
so spread your legs and feel the disease - come and rape me
i'll pull you with me as i bleed
i hate you with all my heart you motherfucker
horror is the look on your face - a thousand times you have been raped
mother look into my eyes - do you see my father's face? do you?


Na koniec prosta i szczera jak sam zespol definicja HC przez jego mozg operacyjny Mike'a:

"I've been involved in HXC since I remember. I remember hearing bands like Black Sabbath and Jimi Hendrix when I was little and to say the least it changed my life. I could feel the energy and excitement in the songs. Those bands led to punk music such as FEAR, Circle Jerks, Sex Pistols, Cro-Mags, ect... I always felt in my own world when I was jamming my music riding through the neighborhood with my cassette player duct taped to my BMX. This music definately found me and changed my life. I love this music and all the friends in family I have gained over the years. No matter how much I sometimes resent this scene I will always embrace it with Heart. I love hardcore/punk music. It's more than fashion. This is a feeling and a way of life. Thank you all- Mike"

HOODS - 200% HC
www.myspace.com/sactohoods

Thursday 29 January 2009

These kids have a mental problem...

Mosh to nieodlaczny element HC koncertow i chyba najlepszy sposob by wyrzucic z siebie cale wkurwienie na swiat, gdy nie ma mozliwosci zrobic tego w inny sposob. No chyba ze z kims sie pobic... ale nie o tym mialo byc. Na maksa lubie bawic sie na gigach i nie czuje sie na to stary czy cos takiego. W sumie w dupie mam, ze mnie czy komukolwiek moze sie stac krzywda - This is hardcore. Jednoczesnie, w tym wszystkim zabawne jest to, ze ostatnio nie wiem w sumie czemu, zastanawiam sie nad tym wszystkim i bez problemu stawiam sie na miejscu kogos postronnego, kto nie ma nic z HC wspolnego i dokldnie rozumialbym go, obserwujacego zabawe na typowym gigu. Ogladam se taki klip z last Dead Stop show czy trailer Guerilla Warfare i umieram ze smiechu - bo to jest przeciez kurewsko zabawne. Co ci ludzie w ogole wyprawiaja? Oni maja po 20 i wiecej lat, a tarzaja sie po sobie czy kopia po mordzie w transie do jakis rytmow pojebanych japiszonow. Na jedna chwile zapominam, ze to jest fajne, czy oceniam w kategorii 'cool' czy wlasnie interpretuje oczami hc dzieciaka - patrze na to tak jakby zrobil to moj ojciec - sprobojcie i gwarantuje ze zlapiecie sie za glowe i zaczniecie zalewac.
I tak ostatnio znalazlem na YT pewien filmik z reakcja jakiegos irlandzkiego dziadka, znanego jako The Bruiser, na NewJersey edition z serii Guerilla Warfare (http://uk.youtube.com/watch?v=6Us0HVJHMsc), ktorym poniekad jaram sie nieprzerwanie odkad zobaczylem po raz pierwszy jakies 7 lat temu. Starszy czlowiek komentujacy ten trailer rozbawil mnie do lez:



take a look, no girls just guys... there is something wrong (...) mental fuckin patients... they are fuckin nuts! (...) they need help, every fuckin one of them!

i na koniec: find another hobby! - NO WAY! :)

Friday 2 January 2009

SATAN IS HERE - SXE 2009



Raczej nigdy nie jaralem sie klimatem prezentowanym przez HARMS WAY z Chicago. Muzyka rodem z piekla, kozie glowy, okladka jak jakies cursed czy chuj wie co, odwrocone krzyze i... wokal na sterydach to nigdy nie byl dla mnie SXE. Ale wlasciwie to czemu kurwa nie? To jest hardcore punk i kazdy ma wolna reke, c'nie?

Plyty, kupione jkies pare tygodni temu, kiedy to mialem jeszcze jakis grosz przy duszy, dzis odebralem na poczcie. Muza urywa jaja i JAK TAK SIE ZACZYNA DLA MNIE NOWY ROK W HARDKORZE, TO PIERDOLE KRYZYS W DUPE! SXE (na sterydach) 2009 GO!

'GOAT WILL RISE'

GOD IS DEAD ALRADY
BURY YOUR FALSE IDEAS
LOOK AT THE WORLD AROUND YOU
IT'S EVERY MAN FOR THEMSELVES
YOU WALK ALONE
YOU DIE ALONE
YOUR CRUTCH
WON'T SAVE YOU
BREATHE EVIL
IT WILL MAKE YOU STRONG
PREPARE YOURSELF
IT WON'T BE LONG
UNTIL THE WORLD
KNOWS THAT
SATAN IS HERE