Friday 22 May 2009

You saved my life once again...


...paradoksalnie, kapele spod znaku 'wasted-white-trash-no tomorrow-hc' potrafia dac w zyciu kopa niekiedy wiekszego niz te wszystkie posi bandy razem wziete i jak smiesznie to nie zabrzmi, takie b4b na przyklad zawsze potrafilo mnie zmotywowac do dostrzegania pozytywow na przekor oczywiscie ich negatywnym tekstom hehe...

Death Threat z kolei to kolejna kapela wobec ktorej nie potrafie byc krytyczny, a do ktorej muzy micha cieszy sie sama. Choc gdy kiedys uwielbialem szczegolnie Last Dayz, to na chwile obecna nie potrafilbym w ich dyskografii wskazac jednoznacznego faworyta. Nowy walek, ktory dzis zawisl na reaper rec. rozpierdolil mi troche lep i slucham go na okretke. Epka slaba byc nie moze, a gigach po europie bedzie tak niezle pogo, ze nawet matol z apatii na jarocinie takiego nie widzial hehe.


http://www.myspace.com/reaperrecordsusa
http://www.myspace.com/reaperrecordsusa
http://www.myspace.com/reaperrecordsusa

No comments: